Grać w produkcjach Studio Munka czy nie grać?

Pewnie wiele osób z Was słyszało o produkcjach Studio Munka a część możliwe, że już w nich zagrała. Oczywistym wydaje się, że odpowiedź na powyższe pytanie brzmi grać! Pojawia się jednak pewne „ale”.

Na stronie Studio Munka czytamy, iż są „producentem filmów krótkometrażowych i pełnometrażowych debiutów fabularnych. Młodzi twórcy mogą liczyć na opiekę artystyczną, produkcyjną i promocyjną nad projektem.” Wynika z tego, że są to produkcje filmowe debiutujących reżyserów realizowane przy udziale profesjonalnych ekip ze wsparciem doświadczonych osób. Rzeczywiście tak jest, jeśli mieliście okazję oglądać, któryś z filmów np. na dvd, na festiwalu lub podczas pokazów w kinie Kultura, mogliście przekonać się, że są to filmy o wysokiej jakości technicznej, jak i artystycznej. Do tego często angażowani są do nich znani i bardzo dobrzy aktorzy, początkujący reżyserzy z kolei kontynuują swoją karierę tworząc kolejne filmy. Musimy tylko pamiętać, że określenie „młodzi twórcy mogą liczyć na opiekę..promocję” nie dotyczy samych aktorów. Studio Munka, nawet jeśli jest tylko koproducentem nadal posiada pełnię praw do filmu a dystrybucja samego filmu jest znacznie ograniczona. Oznacza to, że jeśli zgodziłeś się na udział w tym niskobudżetowym projekcie (epizod wynagrodzenie ok 200 zł), ponieważ wierzyłeś, że będziesz miał super scenę do demo. Zapomnij! Do tego niestety mało osób będzie miało okazję obejrzeć film z Twoim udziałem, gdyż są marne szanse, że trafi on do Internetu 🙁

Widziałeś innego aktora, który posiada scenę z filmu Studio Munka w demo? Miał on to szczęście, że musiał otrzymać materiały wideo bezpośrednio od samego reżysera i i tak nadal jest zabronione ich wykorzystanie pod względem prawnym i nie stanowi to argumentu w rozmowach z producentem. Wiem, bo sama próbowałam.

Do tego dochodzi jeszcze kilka drobnych niesnasek. W moim przypadku, gdy film był zgłaszany zapewne przez producenta do bazy filmpolski, imiona i nazwiska aktorów grających mniejsze role zostały pominięte. Oczywiście filmpolski daje możliwość samodzielnego zgłoszenia swojego udziału (wraz z dowodem) i tak też zrobiłam.

Dalej Studio Munka, co jakiś czas organizuje pokazy swoich produkcji, niemniej nie liczcie na imienne zaproszenie. Musisz sam uważnie śledzić ogłoszenia na stronie lub na facebooku a potem zgłosić chęć udziału i mieć nadzieję na dostanie akredytacji. Jest też szansa, że poinformuje Cię o takim pokazie osoba z ekipy, niestety produkcja ma również ograniczoną liczbę zaproszeń, więc niestety ja się już nie załapałam.

Żeby zakończyć niemniej całość postu pozytywie udział w produkcji Munka to dobra okazja do pracy z doświadczonymi aktorami, poznania reżysera, który być może zaprosi Cię do swojego kolejnego filmu i co najważniejsze okazja do „grania” i to w fabule! Moja dobra rada to zanim potwierdzisz swój udział w projekcie poproś o dodanie zapisu do umowy, iż możesz wykorzystać swoją scenę do demo i że zostanie ona Ci przesłana w formie elektronicznej (nie wiem czy jest to możliwe). W przeciwnym razie tak jak było w moim przypadku zobaczysz film z Twoim udziałem tylko raz na pokazie lub na festiwalu. Jeśli bardzo powalczysz Studio Munka może Ci przesłać za darmo dvd z pakietem filmów wyprodukowanych w danym sezonie. Ponieważ upłynęło kilka lat od premiery mojego filmu postanowiłam zakupić takie dvd w sklepie z wysyłką do domu. I wiecie co, paczka wysłana priorytetem pocztą do mnie nie dotarła a Studio Munka mówi, że nie mam na to dowodu.. i dopóki nie wróci nie mogą mi wysłać drugiej. Po długim czasie udało mi się przekonać Panią przez telefon i pojechałam odebrać kolejne dvd osobiście.

Obecnie pracuję nad scenariuszem filmu krótkometrażowego, który chciałam realizować właśnie w ramach Studio Munka, ale chyba się jeszcze zastanowię..

fot. Katarzyna Dybowska

Jeden komentarz
  1. Wiesz, tak naprawdę mało jest produkcji filmowych, gdzie tak lekką ręką dostaniesz materiał do wykorzystania w swoim demo. Filmy są ograniczone umowami dystrybucyjnymi, strategią festiwalową itd. Przenosząc prawa nie bardzo możesz wymagać, żeby ten materiał sobie wziąć do demo. Operatorzy mają ten sam problem, i reżyserzy też. Z prawnego punktu widzenia jest to trudne w przypadku filmu, który funkcjonuje w takiej czy innej dystrybucji. Łatwiej się dogadać właśnie w małej produkcji typu trzydziestka niż w dużym filmie.

Komentowanie zostało wyłączone.