Granie na instrumencie w serialu – od pianina do grzechotek.

Przygotowuję właśnie dla Was listę wszystkich lub prawie wszystkich możliwych umiejętności dodatkowych, które jeśli potraficie na poziomie minimum średnim moglibyście a nawet powinniście wpisać w swoim cv aktorskim. Ponieważ jest ich mnóstwo postanowiłam drogą wstępu napisać o jednej z kategorii jaką jest umiejętność grania na instrumentach muzycznych. Do 3 klasy podstawowej uczyłam się gry na pianinie a dokładniej na keybordzie 😉 Miałam indywidualne zajęcia i na zakończenie roku w wielu 9 lat zagrałam „Dziadka do orzechów” z pamięci, na 4 ręce razem z moją nauczycielką. Po zmianie szkoły skupiłam się na moich innych zainteresowaniach jak taniec, a później siatkówka. Niemniej gra na pianinie jest w moim cv. Zapytana o nią powiedziałabym, że grałam na pianinie jak byłam młodsza i musiałabym sobie przypomnieć. Do tej pory jednak nikt mnie o to nie pytał…

Gdy dostałam propozycję roli nauczycielki w serialu „Skazane” okazało się, że w jednej ze scen mam za zadanie zagrać na pianinie i śpiewać piosenkę „Panie Janie”. Jest to dość prosta melodia, więc z zapałem zabrałam się to prób w domu, już tydzień przed zdjęciami 🙂 Na szczęście śpiewać miałam w grupie razem z dziećmi, z którymi przygotowujemy się do występu 😉 Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy zbliża się ta scena i dopiero na planie, po raz pierwszy pada hasło „tu jest napisane, że nauczycielka gra na pianinie, czy nasz aktorka potrafi grać?!”. Z dumą przez radio przekazują moją odpowiedź: „Tak, mam przygotowany ten utwór!”. I wtedy się zaczęło…zaprowadzili nas do instrumentu. W scenie występowało jeszcze kilku dorosłych aktorów. Jeden z nich od razu usiadł do pianina i zaczął grać z pamięci różne dość skomplikowane utwory, oczywiście w tym mój „Panie Janie..” tylko w wersji mocno wzbogaconej.. Zanim się obejrzałam wylądowałam tyłem do kamery trzymając 2 marakasy (grzechotki) i dyrygując śpiewającymi dziećmi. Cała scena w serialu ostatecznie skupia się właśnie na tym aktorze, który akompaniuje nam podczas występu i jego reakcji na zachowanie innej bohaterki. Stało się też tak dlatego, ponieważ jego postać była o wiele bardziej znacząca niż moja w serialu i w tej scenie. Natomiast moja wspaniała scena aktorska do demo, w której gram na pianinie i śpiewam i do której przygotowywałam się przez tydzień, no cóż…

Nawet nie wiem jak miałabym skomentować Wam całą tą sytuację..ale myślę, że każdy z Was ma swoje przemyślenia w tym temacie 😉 Mogę Was natomiast zapewnić, że spora część aktorów kończyła również szkoły muzyczne i często nawet się tym nie chwali, bo dużo pracują i nie mieli potrzeby korzystania ze swoich dodatkowych umiejętności. Większość reżyserów castingu serialu/fabuł, nie ma świadomości kto posiada jakie umiejętności dodatkowe i na jakim stopniu zaawansowania, chyba, że mieli okazję obsadzać jakiś projekt, gdzie akurat były wymagane. Do tego część aktorów wpisuje w cv wszystkie możliwe umiejętności, z którymi choć raz mieli kontakt, wprowadzając jeszcze tylko większe zamieszanie.

Moim zdaniem w cv warto wpisywać umiejętności, które potrafimy na prawdę w stopniu zaawansowanym i mamy z nimi aktualny i czynny kontakt lub możemy je bardzo szybko odświeżyć. Takie umiejętności, które jeśli ktoś nagle na castingu zapyta nas czy je potrafimy i poprosi od razu o próbkę naszych możliwości, my bez cienia zawahania będziemy mogli je zaprezentować. Część projektów obsadzana jest z dnia na dzień, to za mało czasu, żeby przypomnieć sobie niektóre z trudniejszych umiejętności. Wszystko też zależy na jakim poziomie potrafiliśmy je na początku. Na przykład jazdy na rowerze ponoć się nie zapomina 😉 Nawet jeśli nie umiesz grać na pianinie a nikt Cię o to nie pytał podczas procesu castingowego lub zostałeś już obsadzony w roli, która wymaga od Ciebie jakiś nowych umiejętności, na planie powinien być ekspert, który Cię z nią zapozna lub będziesz miał czas, żeby przygotować się we własnym zakresie. Zawsze bądź szczery z produkcją i znaj swoje możliwości i ograniczenia. Nie zaskakuj pracodawcy takimi informacjami w ostatniej chwili, pozwól innym też się przygotować, tak aby mogli Ci pomóc. W świecie filmu wszystko jest możliwe, możesz mieć dublera, możesz markować ruch grania na pianinie itd. Najważniejsze bądź profesjonalny i znajdź umiejętność, w której naprawdę jesteś dobry i która Cię wyróżni na tle rzeszy innych aktorów. I z mojego punktu widzenie, nie graj pierwszych skrzypiec, jeśli na skrzypcach tego dnia miał grać inny aktor 😉 Ja chyba usunę ze swojego cv grę na pianinie lub powrócę do jej nauki 🙂

fot. iPla, „Skazane”