Jak bierzemy udział w castingu, czy to nagrywamy się w studio, czy nagrywamy zgłoszenie online do reklamy, rzadko zastanawiamy się co dzieje się dalej z naszym zgłoszeniem. Cieszymy się po prostu, że nie musimy już stać w kolejce na korytarzu albo że udało nam się załadować pliki i teraz zostaje nam czekać lub właśnie nie czekać na telefon/smsa z zaproszeniem na recall.
Tymczasem nasze materiały castingowe są dalej przetwarzane przez studio castingowe i producenta reklamy oraz reżysera castingu tak aby przedstawić wszystkich pasujących kandydatów osobom decyzyjnym. Dodałam tu słowo pasujących, ponieważ jednym z zadań reżysera castingu jest dopasować zgłoszenia do poszukiwanych ról. Zdarza się, że aktorzy błędnie decydują do której roli najbardziej pasują lub że mogą pasować do 2 ról, wtedy ich zgłoszenie można powielić.
Drugie zadanie reżysera castingu to dokonać selekcji, czyli usunąć ze zgłoszeń osoby kompletnie niepasujące, mowa tu o osobach, które nie spełniają najważniejszych kryteriów briefu czyli np. szukają dziewczyny 20 lat, zgłasza się kobieta 40 lat; szukają tylko modelek, bardzo pięknych dziewczyn, zgłasza się kobieta o urodzie dalekiej od reklamowej itd. Jeśli chodzi o dalsze „niedopasowania” to jeśli ktoś spełnia widełki wiekowe, jest dobrym kandydatem, ale np. kolor włosów się nie zgadza, ale w formularzu wyraził zgody na zmiany wyglądu to zostaje.
Czasem też reżyserzy castingu specjalnie zostawiają kilka propozycji w lekkiej kontrze do briefu, z tego względu, że zdarza się, że wytyczne co do wyglądu zmieniają się już w trakcie trwania castingu, też strony decyzyjne (agencja reklamowa, klient, reżyser reklamy) mogą mieć nieco inne wyobrażenia o tym jak ma wyglądać dana postać i wtedy zawsze się ma kilka dodatkowych opcji w rękawie.
Wiele osób martwi się tym, że jeśli reżyser castingu lub produkcja ich nie lubi to ich zgłoszenie może zostać usunięte na tym etapie. Powiem Wam tylko, że w interesie wszystkich jest aby do każdego castingu było jak najwięcej propozycji, jeśli będzie ich za mało lub nieodpowiednie, wszyscy skazani są na dogrywkę, dalsze poszukiwania, a w najgorszym przypadku casting zostaje przekazany innemu reżyserowi castingu a to oznacza stratę czasu, którego nie ma i pieniędzy. Poza tym „znikające” zgłoszenia mogą łatwo wyjść na jaw, bo i aktorzy i agencje i reżyser reklamy mogą kiedyś dopytać o danego kandydata i tłumaczenie tej sytuacji na pewno nie byłoby przyjemne 😉
Inna sprawa, że musimy pamiętać, że tabele castingowe są uzupełniane przez ludzi, często kopiowane z tabeli do tabeli, przesyłane i na każdym kroku mogą pojawić się błędy techniczne, więc dochodzi nam jeszcze czynnik losowy.
Kolejnej selekcji dokonuje produkcja, sprawdza czy kandydaci nie grali lub kiedy grali w reklamach konkurencji i oni są oznaczani w tabeli castingowej, niemniej to finalnie klient decyduje, czy mu to przeszkadza czy nie.
Teraz całość może już oglądać reżyser reklamy, który zaznacza „TAK” lub „NIE” lub dodaje inny komentarz do zgłoszeń. Następnie to samo robi agencja reklamowa i klient. W zależności od ilości zgłoszeń i sytuacji, klient i agencja mogą już przyglądać się bliżej tylko kandydatom, którzy spodobali się reżyserowi, ale nadal mają dostęp do całości.
I tu pojawia się pytania, czy oglądane są przez osoby decyzyjne wszystkie wszystkie zgłoszenia i co ma kluczowe znaczenie. Ponieważ wszyscy mają mało czasu, a średnio przy castingu jest ok 100 zgłoszeń, moim zdaniem najważniejsze jest zdjęcie! To ono jest na pierwszej pozycji w tabeli castingowej, czyli jest pierwszym obrazem Was reprezentującym, który wszyscy widzą. Jeśli zdjęcie dobrze Was „nie sprzeda” i nie pasujecie na nim do danej roli, to jest duża szansa, że mało kto obejrzy dalej resztę Waszych materiałów.. Oczywiście zdarza się, że na wizytówce wyglądacie dużo lepiej niż na zdjęciu i super nagraliście scenę i reżyser castingu poszuka sam w Internecie Waszego lepszego zdjęcia lub pobierze je ze strony agencji. Ale moja rada brzmi, żeby nie podejmować tego ryzyka..
Zdjęcie powinno być dobrze oświetlone, pasować do charakteru roli, nie możecie mieć mocnego makijażu, okularów, za dużej biżuterii, pstrokatych ubrań, zdjęcie musi być w kolorze, trzeba mieć na nim ubrania (tak to nie żart ;)), portret to portret czyli zbliżenie twarzy i oczywiście najlepiej żeby było jak najbardziej aktualne. To pokrótce najważniejsze wytyczne, ale uwierzcie mi one są bardzo ważne. Jeśli zdjęcie jest wykonane przez profesjonalnego fotografa z reguły od razu wygląda jakby było wyjęte z reklamy 😀
Oczywiście na recall są zapraszane też osoby, które mają zrobione zdjęcie przez babcię na wakacjach 😉 – jak pasujecie do projektu i się spodobacie to chociażbyście wszystko robili trochę „amatorsko” to i tak możecie wygrać dany casting. Ja po prostu piszę Wam co możecie zrobić, żeby zwiększyć swoją szansę na wygraną 🙂
W naszej ofercie znajdziesz również SESJE AKTORSKIE. Jest także możliwość zamówienia vouchera na prezent na kontakt@aktorembyc.pl.
Mam pytanie dotyczące miejsca w którym napisałaś że produkcja sprawdza czy kandydaci mają prawa do reklam konkurencji.
Jest to rzecz która cały czas mnie zastanawia i nikt mi jeszcze na to rzeczowo nie odpowiedział.
W jaki sposób oni to „sprawdzają”? Sugerują się tym co wpisałam w kartę castingową czy mają dostęp do jakiegoś źródła z informacjami gdzie kto wystąpił?
Wyobraźmy sobie że zagrałam w reklamie KFC ale widać mnie tam przez sekundę i pokazane są tylko moje plecy więc startując do reklamy McDonald’s postanowiłam nie wpisywać tego w kartę castingową (pomimo tego że KFC zapłaciło mi za prawa do wizerunku ale tego wizerunku w ogóle nie pokazało i w reklamie nie jestem rozpoznawalna).
Wiem że powinnam to wpisać w kartę castingową żeby klient mógł sam decydować co z tym zrobi, wiem też że podpisuje się pod tym że grożą kary za wprowadzenie w błąd, ale pytanie brzmi – jak oni to sprawdzają?
Już odpowiadam 🙂 Tak, sugerują się tym co wpisałaś. Plus mogą mieć dostęp do Twojej historii reklamowej z poprzedniej karty, jeśli był to ten sam producent. Czyli raz wpisałaś tą reklamę w kartę u nich, to mogą mieć to info z poprzedniej karty. Ja miałam taką sytuację, że nie zagrałam w reklamie konkurencji, nie wpisałam tego w kartę, bo nie zagrałam, a ktoś obecny na PPMie pomylił mnie z inną aktorką i mówił, że grałam… i też mnie nie wybrali :/ Ekipy pracujące przy reklamach często się wymieniają: reżyser, operator, makijażystka, asystent produkcji itd i ktoś może też Cię pamiętać z planu.. Niemniej zanim zostaniesz potwierdzona na shortlistę lub jako rekomendacja, co raz częściej produkcja prosi o przesłanie linku do reklamy, wtedy mogą potwierdzić np. że Cię nie widać. Natomiast miałam do czynienia z sytuacją, że nawet, gdy aktorka nie była rozpoznawalna w reklamie została przez to odrzucona z projektu. Zdania są podzielone czy wpisywać czy nie. Prawda jest taka, że często nie mamy dostępu do wszystkich wersji reklamy i dopóki prawa nadal obowiązują zawsze istnieje ryzyko, że może pojawić się nowy skrót, w którym jesteś widoczna. Najbezpieczniejsze opcja to wpisać w kartę nazwę produktu i w nawiasie „nierozpoznawalna”. Chociaż ostatnio jak aktor, którego reprezentuje miał dokładnie taką sytuację to asystentka produkcji powiedziała, że lepiej w ogóle nie wpisywać, jak kogoś nie widać, bo tylko się robi zamieszanie. Ja bym doradziła nie brać tak małych epizodów, bo właśnie blokuje nam to inne reklamy. I osobiście bym mimo wszystko wpisywała daną reklamę właśnie z tym zaznaczeniem, że nie rozpoznawalna lub bez wizerunku, gdyż potencjalne kary są wysokie. A prawda jest taka, że jak kogoś bardzo chcą, to nawet jak go widać to gra w 2 bankach w jednym roku 🙂 Trzymam kciuki!