Kiedy czujesz, że stoisz w miejscu.

Jak poradzić sobie z brakiem energii do działania i motywacji, wiary, że coś może się zmienić na lepsze w naszej karierze aktorskiej? Mamy już materiały aktorskie, wysyłamy maile do znaczących osób w branży, chodzimy na castingi od czasu do czasu, ale czujemy się po prostu wypaleni…

Tutaj podzielę się z Wami trzema „przemyśleniami”, które w ostatnim czasie pozwoliły mi dostrzec promyk nadziei. Tak, mnie też dopadają szare myśli i większość dni zaczyna wyglądać podobnie. Monotonia to chyba najgorsze, co może przydarzyć się artystycznej duszy.

I tak pod koniec stycznia odbyły się warsztaty DIRECTED BY Bartosz Warwas, który jest reżyserem filmowym, ale zajmował się też obsadą np. przy takim dużym filmie jak „Hiszpanka”, jest też wykładowcą Szkoły Aktorskiej w Łodzi i on przypomniał nam jedną podstawową zasadę, która gwarantuje sukces „NIE PODDAWAĆ SIĘ”. Są liczne przykłady aktorów w Polsce i na świecie, których kariera nabrała rozpędu po 30, 40, a nawet 70 roku życia. To co ich łączy to to, że po prostu nigdy się nie poddali. Co to oznacza w praktyce? Że nadal się rozwijasz, czyli bierzesz udział w warsztatach, grasz gdzie się da i czym się da, aktualizujesz swoje materiały aktorskie, współpracujesz ze swoją agencją i regularnie przypominasz się reżyserom castingu i tak do skutku, aż będą mieli Cię dość i w końcu dadzą Ci pracę ;D Tutaj dobrym przykładem są moje nagrania selftapów do jednego z seriali internetowych, nagrywałam się w sumie ponad 5 razy w ciągu 12 miesięcy, kilka razy odpuściłam, ale ostatnio znów nagrałam się do 2 różnych ról. I tym razem się udało!!! I teraz jest szansa, że kolejne angaże do tego projektu dostanę już bez castingu.. Gdybym doszła do wniosku, że jestem za słaba, albo i tak mnie nie wezmą, albo po prostu się na nich obraziła, bo ile można się nagrywać do tego samego serialu, to nigdy bym tam nie zagrała, nie zarobiła, nie miała nowych materiałów do demo, nie poznała nowych ludzi i nie spędziła super dnia na planie w międzynarodowej ekipie!

Dzięki wspomnianemu wyżej angażowi miałam okazję bezpłatnie (zwrot kosztów dojazdu i hotelu) wyrwać się z Warszawy. I to jest moja druga rekomendacja, czyli „solo trip”. Wybierz dowolne miasto w Polsce, w którym jeszcze nie byłeś i jedź sam, nawet na jedną noc. Zrób sobie taką wycieczkę, ale z dużą dozą wolności. Czyli np. wybierz 3 główne atrakcje, które chciałbyś obejrzeć, ale tak naprawdę zobacz gdzie Cię nogi poniosą. Może zobaczysz plakat jakieś wystawy, która Cię zaciekawi albo spektaklu i odwiedzisz teatr w danym mieści. Może zgubisz się w jakiejś uliczce i będziesz miał ochotę napić się kawy lub wina. Może będziesz chciał wypróbować hulajnogę i pojeździć po pobliskim parku. W każdym razie rób dużo zdjęć i filmików, proś przechodniów o pamiątkowe zdjęcia i na koniec zmontuj z tego fajną rolkę na insta. Co to daje? Taki wypad da Ci ENERGIĘ, INSPIRACJE i pobudzi Twoje ARTYSTYCZNE JA. Na koniec dnia usiądź w hotelu i zobacz co do Ciebie przyjdzie, jakie nowe cele/plany dot. Twojej kariery aktorskiej. Może poczujesz, jakie nowe ścieżki będziesz chciał wypróbować, prace głosem lub pracę w teatrze.. U mnie zadziałało! Kilka zdjęć z Łodzi ku Waszej radości na moim insta @zawadzka.ula. PS. Dlaczego samemu? Bo wtedy musimy się zmierzyć sami z tymi wszystkimi głosami w naszej głowie, i bólem w naszym sercu i otworzyć się znów na intuicję. Sami musimy podjąć decyzję, w którą idziemy dalej stronę.

Po trzecie jestem maniaczką robienia list rzeczy do zrobienia, ale też odkładania na później 😉 Szczególnie tych trudnych lub żmudnych zadań. Zrób burze mózgów i wypisz wszystkie rzeczy, które jeszcze możesz zrobić, że wesprzeć swoją karierę aktorską. Może nowe demo albo napisy po angielsku, może nagrać nowe wizytówki, iść na siłownię, zmienić fryzurę, zapisać się na emisję głosu, zdobyć nową umiejętność itp itd. Wypisz wszystko co przyjdzie Ci do głowy, bez cenzury. Następnie zastanów się, która z tych rzeczy, jeśli ją zrealizujesz może przynieść Ci największe korzyści i to właśnie na niej skup swoją energię! Choćby nie wiem jakby Ci się nie chciało, to właśnie prace nad nią zacznij od jutra z rana. Jeśli potrzebujesz pomocy przy jej realizacji zapraszam do zapoznania się z naszą Ofertą. Czasem nie trzeba robić wszystkiego samemu 😉

Powodzenia!