Jeśli spytalibyście mnie, czy zgadzam się zagrać nago? Odpowiedź brzmi nie. Potem zawsze przychodzi druga odpowiedź – to zależy. Bo tak naprawdę co to znaczy nago? Może chodzi o nagość zakrytą? Może „nago”, ale pod kołdrą? To też zależy, co nago trzeba robić? Jaki jest scenariusz? Co to za projekt? Jakie będą warunki pracy? Jak widzicie pojawia się mnóstwo pytań, na które najlepiej szukać odpowiedzi razem ze swoim agentem. A wcześniej samemu spokojnie zastanowić się, jakie są nasze granice używania ciała jako narzędzia w pracy aktora i jak bardzo jesteśmy gotowi je, siebie odsłonić.
W moim przypadku, jeśli pojawiał się np. casting, gdzie była wymagana nagość lub np. casting do reklamy z koniecznością prezentacji w bieliźnie lub kostiumie kąpielowym, po prostu nie zgłaszałam chęci udziału. Po pierwsze, żeby zaoszczędzić sobie stresu, po drugie, bo mogę odmówić, moja sytuacja życiowa pozwala mi na wybieranie projektów, w których chce brać u dział i po trzecie, bo nie czuje się obecnie jak Top Model 😉 Ale życie pisze swoje scenariusze…
W pierwszym scenariuszu wygrałam casting do roli w ubraniach, plan zdjęciowy za granicą. Traf chciał, że aktorka, która miała rolę w kostiumie kąpielowym nie doleciała na czas i produkcja poprosiła, żebym wystąpiła w jej kostiumie i że zagra tylko moje ciało. Co ciekawe moja stawka nie miała wcale ulec zwiększeniu, kadr obejmowałby tylko moje ciało, więc nie było też mowy o wizerunku, smsowałam na szybko z moją agentką, która była w Polsce (będąc cały czas z ekipą w aucie nie miałam jak z nią spokojnie porozmawiać), ale presja producenta wygrała. Po pomalowaniu ciała, będąc na szczęście w moim własnym kostiumie, który był bardzo dobrze dopasowany, poczułam się trochę jak Top Model i byłam gotowa do pracy 🙂 Z tego co pamiętam z przyczyn technicznych lub zmiany koncepcji, w końcu nie zrealizowaliśmy tych ujęć.
W drugim scenariuszu wygrałam reklamę na podstawie „starych” taśm castingowych nie znając scenariusza tego projektu. Okazało się, że będzie wymagana nagość zakryta, ale to reklama do telewizji, więc nic nie pokażą. Sama koncepcja reklamy zmieniała się kilka razy, ale moja pierwotna zgoda obejmowała występowanie w naklejkach na biuście i w dole bielizny. Jak pierwszy raz o tym usłyszałam głośno się uśmiałam, chyba żartują ja prawie nago? Potem sobie myślę, ale już wygrałam ten projekt, może warto potraktować to jako wyzwanie i spróbować, co prawda nikt wcześniej nawet na zdjęciach nie sprawdzał jak wygląda moje ciało, ale chyba wiedzą na co się piszą 😉 I tu właśnie pojawia się ten moment, kiedy Wam radzę zabrać swojego agenta na plan. Jeśli w jakimś projekcie filmowym, nawet w reklamie pojawia się hasło „nagość” zakryta lub sceny seksu a jesteście pierwszy raz na planie z tą ekipą, czy z danym reżyserem, dla swojego komfortu psychicznego zabierzcie na plan swojego agenta. A to dlatego, że nawet jeśli wydaje Ci się, że przed odpowiedzieliście sobie na te wszystkie pytania z pierwszego paragrafu, to na planie może się wszystko zmienić. A wy stojąc pół nago, będąc jedną z nielicznych kobiet na planie, nie będziecie na dobrej pozycji negocjacyjnej. Będzie Wam bardzo trudno zawalczyć o swój komfort pracy, bo jako aktorzy mamy wpojone, że mamy wykonywać polecenia reżysera, że mamy realizować jego wizję i że przecież nic takiego złego się nie dzieje, przecież to tylko film a my jesteśmy w pracy.
Błąd, jeśli przekraczasz swoje granice, a raczej ktoś za Ciebie je przekracza, uczucie, które potem z Tobą zostaje nie jest fajne. Jeśli miałeś/miałaś taką sytuację, pamiętaj, żeby o tym zdarzeniu z kimś porozmawiać ze swoją agentką, z rodziną, z kolegą, terapeutą, żeby nie trzymać tych swoich emocji w środku, tylko się nimi podzielić. Nie mówię tutaj o poważnym naruszeniu Twojej cielesności, takie rzeczy powinny być zgłaszane odpowiednim osobom i są niedopuszczalne, ale dużo działań jest w takiej szarej strefie. Jeden aktor będzie się z nimi czuł ok inny nie, gdyż każdy z nas ma za sobą inne doświadczenia i inaczej podchodzi też do spraw cielesności lub ma inną odporność np. na zimno 😉 Osoby bardzo wrażliwe mogą się, źle poczuć już ze względu na język, sposób komunikacji, jaki był stosowany na planie podczas grania „trudnych scen”.
Trudne sceny to również takie, gdzie mamy trudne warunki pracy, czyli np. gramy cały dzień w sztucznym zimnym deszczu, mamy sceny wymagające od nas dużego wysiłku fizycznego, sceny pływania w zimnym jeziorze itp itd. Jeśli wiesz, że może być ciężko lub kompletnie nie wiesz, czego będziesz mógł się spodziewać lub właśnie mamy sceny związane z nagością poproście agenta, żeby Wam towarzyszył. Jest to o tyle ważne, dlatego że na planie tak naprawdę nie ma „opiekuna” aktora, nikt nie jest tylko po Waszej stronie, wszyscy są po stronie reżysera, który chce zrealizować swoją wizję, a raczej są pod nim, czyli muszą wykonywać jego polecenia. Drugi reżyser tylko w teorii dba o Twój komfort, na tyle na ile jest to konieczne, żebyś mógł grać dalej.
Byłam na planach, gdzie było bardzo zimno i mówiono mi, że będę mogła się napić gorącej herbaty, ale dopiero za kilka dubli. Byłam na planach, gdzie leciała na mnie zimna woda, bo nikt nie pomyślał, żeby podłączyć ciepłą i zabrakło agentki, która powiedziałaby, że aktorka nie będzie grać w takich warunkach. Że mamy na to 3 duble. Byłam na planach, że cała ekipa czuła się się źle, z sytuacją w której została postawiona aktorka/aktor, ale nikt nie zareagował, żeby nie narazić się reżyserowi.
Każde doświadczenie czegoś nas uczy. Jeśli jeszcze nie byłaś/byłeś osobiście w takiej sytuacji to z reguły wydaje nam się, że będziemy w stanie zadbać o siebie i jasno wyznaczać swoje granice. Niestety może okazać się to trudniejsze niż nam się wydaje, szczególnie jeśli nie mamy jeszcze statusu gwiazdy. Opowiedziałam, jedną z tych „trudnych” sytuacji na planie mojej koleżance, nie aktorce i jej reakcja była „no ale przecież Ci zapłacą”. Jakby to, że ktoś nam płaci, wyjaśniało i usprawiedliwiało wszystko. Dość przykre, że tak często postrzegany jest nasz zawód.
Jeśli chodzi o granie scen intymnych, ten temat jest jeszcze przede mną, natomiast już za granicą powstał zawód Koordynatora od scen intymnych, który układa całą choreografię scen seksu, prowadzi wcześniej próby z aktorami i czuwa nad nagraniem scen, tak aby wszyscy mogli się czuć bezpiecznie i wiedzieć DOKŁADNIE co się wydarzy. Niestety nie wiadomo ile lat minie, zanim taki zawód pojawi się u nas w Polsce.. Jak wygląda praca takiego koordynatora możecie obejrzeć na filmie w tym artykule: https://www.theguardian.com/culture/2021/jun/06/baftas-2021-michaela-coel-dedicates-win-to-intimacy-coordinator?fbclid=IwAR05h6bJM5jKrdCsl7Yk6TFTeM2kx_Fg6lKVQmTRE2jNtIfk7o-m37MMMpA
ps. „Najśmieszniejszy” moment, kiedy macie grać półnago: to kiedy kierownik planu/II reżyser mówi, to kto nie musi być teraz na planie ma sobie pójść i i tak wszyscy zostają ;D albo siedzą sobie pod podglądem 😉