Na facebooku na profilu jednej ze znajomych znajomych mi osób pojawiło się ogłoszenie, że szukają 17-18 latki do etiudy w prestiżowej szkole filmowej. Ja, jak zawsze chętna do pomocy chciałam polecić znajome mi młode aktorki. Zapytałam czy można dostać scenę do nagrania na casting, selftape, odpowiedź była „nie”. Chcą tylko, żeby dziewczyna opowiedziała coś o sobie lub rozmawiała z kimś za kamerą, czyli konwencja popularnej obecnie wizytówki. Niestety jeśli nie znamy opisu postaci, ta forma nie daje nam za bardzo możliwości zbudowania postaci, czy podkreślenia przydatnych umiejętności lub doświadczenia za kamerą, tak naprawdę w najlepszej wersji jesteśmy po prostu sobą i modlimy się, żeby pasować do nieznanej nam wizji reżysera. Zaapelowałam zatem, że aktorka po szkole ma większe szanse pokazać swoje możliwości, wykorzystać swoją wyobraźnię już na konkretnym materiale. Oczywiście w tym wypadku aktorka w trakcie lub zaraz po szkole, która nadal wygląda bardzo młodo, w przeciwnym razie sam wygląd niestety przekreślał by możliwość udziału w castingu. Na to dostałam odpowiedź, że to nie może być aktorka, bo ona nie będzie miała w sobie takiej niewinności jak prawdziwa 17 latka, bo ona musi być jeszcze dziewicą 😉
Mam nadzieję, że ta wypowiedź też Was zszokowała. Po pierwsze kobieta (aktorka), która nie jest już dziewicą, kiedyś nią była, więc raczej może to sobie wyobrazić 😉 Po drugie 17 latka, może też nie być już dziewicą. Poza tym to jest pytanie tak prywatne i intymne, że jestem pewna, że nikt nie ma prawa zadać go na castingu! Dlatego w tym momencie zakończyłam moją rozmowę z tą Panią, co ciekawe starszą aktorką, która moim zdaniem nie dość, że podchodziła do sprawy nieetycznie, to sama będąc aktorką strzelała w kolano innym aktorkom.
Jej argumentem było, że „aktorzy myślą, że mogą zagrać wszystko”. Zgadzam się, że aktor musi być dopasowany do roli i nie każdy aktor pasuje do każdej roli i że aktorzy często myślą, że mają szersze możliwości m.in. wiekowe niż oceniłaby to osoba z zewnątrz, ale nie możemy przez to ograniczać nagle castingów tylko do amatorów. To tak jakby policjanta lub górnika mógł zagrać tylko policjant i górnik a mamę tylko aktorka z dzieckiem.
Zgadzam się, że szczególnie w przypadku młodych osób trzeba mieć w sobie pewną wrażliwość i wbrew pozorów mniej życiowych doświadczeń, ale jest to sprawa bardzo indywidualna. Zatrudnienie aktorki, która ma dostęp do pewnych technik/narzędzi po pierwsze może ją ochronić, jeśli sceny są trudne, po drugie pozwala jej być powtarzalnym w scenach, zachować naturalność pracując z tekstem a nie tylko go improwizując, wiele też można zdziałać charakteryzacją i strojem, jeśli chodzi o samo dopasowanie do roli. Kończąc mój wywód uważam, że reżyserzy castingu, osoby szukające obsady wśród młodzieży licealnej powinny w ogłoszeniu podawać informację czy mogą się również zgłaszać aktorzy oraz czy trzeba mieć dany wiek, czy na niego wyglądać. To są najczęstsze wątpliwości dotyczące tych ogłoszeń. Szczególnie, że obecnie nasza młodzież na co dzień wygląda dość dojrzale 😉 Jestem ciekawa co Wy o tym myślicie…