Zacznę od tego, żebyście przeczytali ten artykuł do końca, bo mam dla Was niespodziankę 😀 Moi obserwatorzy z Instagrama, wiedzą, że pod koniec sierpnia brałam udział w warsztatach Wprowadzenie do Techniki Meisnera w Laboratorium Meisnera. Nie było to moje pierwsze spotkanie z tą techniką, którą 10 lat temu uznałam za… no właśnie za jaką. Teraz mogę to określić jako za trigerrującą. Po angielsku to słowa oznacza „uruchomienie”, ja bym to określiła jako czynnik zapalny negatywnych emocji typu frustracja i niezrozumienie 😉 Ogólnie rzecz biorąc ta technika nie była mi bliska i do tego dość niewygodna. Teraz ponieważ jestem w fazie życia, gdzie skupiam się na rozwoju osobistym i „uleczaniu” wewnętrznym postanowiłam znów się z nią zmierzyć.
Pierwszy dzień kursu był online, początkowo wydawało mi się, że taka część głównie teoretyczna, w formie wykładu będzie trochę nużąca, ale nic bardziej mylnego! Pierwszy raz od dłuższego czasu miałam okazję porozmawiać z innym aktorami o aktorstwie, podejście do niego, ale bez żadnego narzekania ;D Fajnie było się tak trochę zastanowić nad definicjami, i takim filozoficznym podejściu do zawodu, bo każdy z nas patrzy na niego przecież inaczej. Nie zabrakło tez kilku ćwiczeń, które już pokazały nam jaką siłę ma kierowanie uwagi w określonym kierunku i tym samym jak radzić sobie ze stresem w nowych sytuacjach.
Następne 2 dni była to intensywna praca na podstawowym ćwiczeniu Techniki Meisnera, czyli repetycji, które z kolejnymi godzinami rozwijało się o kolejne elementy. Ten proces nadal nie był dla mnie wygodny, a to pewnie dlatego, że nie możemy się w nim schować za graną przez nas postacią. Jesteśmy tylko my, jako człowiek i to w zderzeniu z energią i obserwacją drugiego człowieka, naszego partnera. Na szczęście to wszystko działo się pod czujnym okiem naszej trenerki Kasi, która dzielnie odpowiadała też na moje wszystkie podchwytliwe pytania. Nie chcę Wam opisywać na czym dokładnie polega to ćwiczenie, bo to każdy powinien przynajmniej raz w życiu spróbować na sobie, ja polecam kilka razy, bo odczucia po czasie mogą się zmieniać. Tak jak u mnie, gdy wróciłam po 10 latach do tej techniki 😉
Ale napiszę Wam po krótce czego się nauczyłam. Wyszłam z mojej głowy i skupiłam się w 98% na partnerze. Rozwinęłam swój zmysł obserwacji nie tylko zewnętrznej, ale i emocjonalnej. Teraz łatwiej jest mi rozpoznawać również w życiu prywatnym co osoba, z którą rozmawiam czuje, też niemal odruchowo nazywam emocje swoje i cudze, co jest bardzo przydatne w komunikacji werbalnej i szybszym rozwiązywaniu konfliktów. Było to również bardzo dobre ćwiczenie dla mózgu, gdyż wymagało dużego skupienia, w dłuższym okresie czasu, nie poddawania się mimo czasem odczuwanej monotonii, co zaprocentowało tym, że np. zaczęłam szybko i łatwo zapamiętywać imiona poznanych osób na planie.
Inne ćwiczenie, które robiliśmy na koniec warsztatów, a które możecie znać w podobnej formie ze swoich studiów aktorskich lub innych warsztatów, polegało na skupieniu się na własnym ciele i obserwacji napięć, u Meisnera nazywane Autodiagnozą. Zupełnie niespodziewanie dla mnie ta chwila zatrzymania i skupienia na tym „jak ja się czuję” okazała się dla mnie bardzo trudna. Za maską codziennego „hej wszystko jest ok, daje radę” kryło się dużo bólu, strachu i ukrytego stresu. Na szczęście po krótkiej chwili, kiedy martwiłam się, czy nie dostałam przypadkiem ataku serca, spokojnie uwolniłam z siebie emocje i poczułam rozluźnienie. E-book z tym ćwiczeniem możecie pobrać tutaj: https://laboratoriummeisnera.pl/e-book/
Podsumowując kurs nauczył mnie większej uważności na Partnera w scenie, ale przede wszystkim po prostu na drugiego człowieka. Lepszego radzenia sobie z poczuciem „niewygody” w relacji z drugim człowiekiem-aktorem, ufania swoim instynktom i wychodzenia na przeciw. A na planie ułatwił mi nawiązywanie głębszych relacji i zwiększył moją spostrzegawczość na szczegóły np. gwiazda w reklamie, z którą grałam miała na nosie mały biały paproch i tylko ja go zauważyłam 😀
Tym optymistycznym akcentem czas na niespodziankę dla Wszystkich osób, które skorzystały już z jakiś usług AKOTREMBYC, a jeśli nie, mogą coś szybko dokupić w naszym sklepie online i tym samym skorzystać dodatkowo z KODU RABATOWEGO o wartości aż 100 zł na jeden z kursów w Laboratorium Meisnera „Wprowadzenie do Techniki Meisnera” lub „Pełny trening w Technice Meisnera”. Promocja trwa tylko do końca października! Napisz do nas na kontakt@aktorembyc.pl z jakiej usługi Aktorembyc skorzystałeś, a my wyślemy Ci kod rabatowy, który podasz następnie przy zgłoszeniu do Laboratorium 🙂