Recall – jak nie wygrać reklamy przez wizytówkę?

Recall jest to drugi etap procesu castingowego, czyli jeśli dobrze poszło Wam na castingu i spodobaliście się klientowi i reżyserowi reklamy dostajecie zaproszenie właśnie na recall. Najczęściej odbywa się on w tym samym studio castingowym w obecności reżysera castingu, jest na nim obecny też reżyser reklamy (teraz często „online”), czasem również ktoś z produkcji.

Jedna z podstawowych zasad, o której Wam już wspominałam to ubrać się w ten sam strój, co na castingu i podobnie się uczesać i umalować. Już Wam kiedyś pisałam o tym, jak zmieniłam swoją stylizację z castingu na recall i reżyser mnie nie poznał ;D

Kolejna zasada to być wypoczętym i na czas, to mogłoby się wydawać oczywiste, ale ostatnio miałam recall o bardzo wczesnej porze (8:30), kompletnie o nim zapomniałam i poszłam spać późno a z rana przez to bardzo się śpieszyłam i tak się na niego spóźniając 10 min. Okazało się, że to nie szkodzi, bo i tak musiałam na nim czekać kolejne 20 min, ale niestety ciężko przewidzieć czy i o której będziemy wchodzić. Z kolei ja dojechałam w stresie i z jeszcze lekko mokrymi włosami 😉

Bardzo często recall jest w parach, ale nagrania rozpoczyna się ponownie od wizytówki aktorskiej. Oprócz typowej wizytówki reklamowej, reżyserzy co raz częściej proszą o kilka słów o sobie. Tutaj możemy zaprezentować im wersję profesjonalną, wersję o swojej pasji lub wersję tzw. spontaniczną. Na tą ostatnią wersję zdecydowała się aktorka przede mną. Opowiedziała m.in. jak to sąsiad miał w nocy imprezę i się nie wyspała, że kocha swojego psa i lubi jogę. Kiedy przyszła kolej na mnie byłam w pewnej kropce, ze zmęczenia też wybrałam opcję spontaniczną, nawiązując do tego, że mam podobne przeżycia do mojej poprzedniczki. Też się nie wyspałam, uprawiam jogę i kocham swojego psa 😉 A do tego wszystkiego dodałam, że tak jak „imię aktorki”, nawet nazwy reprezentujących nas agencji mamy podobne. Ta strategia nie była do końca głupia, bo miałyśmy grać przyjaciółki, a nie oszukujmy się przyjaciółki często są podobne 😉 Natomiast należy pamiętać, że nagrania oglądają nie tylko osoby obecne na castingu, ale też dużo osób, których tam nie ma… Zatem w swojej wizytówce oprócz tego, że przedstawiłam się w kiepskim świetle (wspomniałam, że lubię spać ;)), niczym się nie wyróżniłam (moje zainteresowania były takie samie jak drugiej dziewczyny), to jeszcze wzmocniłam promocję jej osoby, mówiąc o niej w swojej wizytówce! Dodam tylko, że nie byłyśmy bezpośrednią konkurencją, bo ona była brunetką a ja blondynką i mieli wziąć jedną taką i jedną taką, ale sami widzicie, że było kilka punktów, które można by poprawić 😉

Czyli wracamy do basicu. Należy być wypoczętym, bo na zmęczeniu i zaspaniu, gada się głupoty. Chwilę przed wizytówką trzeba zebrać swoją energię i pozytywne nastawienie do świata na tą minutę przed kamerą. Mieć w zanadrzu kilka swoich pasji i zainteresowań i jeśli spontanicznie nie przychodzi nic nam ciekawego do głowy, to korzystać z już przygotowanych wizytówek ;D

To wszystko jest możliwe do zastosowania, jeśli przećwiczymy to wcześniej w warunkach zbliżonych do castingowych. Dlatego jeśli zdarzyło Ci się nie wiedzieć co powiedzieć w wizytówce, Twoja energia nie była najlepsza lub masz wrażenie, że mówiłeś to co wszyscy, zapraszam Cię serdecznie do Studio @aktorembyc w Warszawie, już w najbliższą sobotę 17 lipca, start o godz. 10:00 na WARSZTATY WIZYTÓWKA AKTORSKA by Ula Zawadzka będziemy ćwiczyć to i dużo więcej! A Ty po warsztatach będziesz miał profesjonalne, gotowe wizytówki w wysokiej jakości do wysyłania przy castingach online! Szczegóły na: https://aktorembyc.pl/znamy-juz-termin-kolejnych-warsztatow-wizytowka-aktorska/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *